Bramkowa karuzela....

Bramkowa karuzela....

W pierwszym meczu rundy wiosennej , w rozegranym w Straszewie meczu ,nasz zespół zremisował 4:4(2:1) z tamtejszymi Czarnymi. 

O tym meczu można napisać wszystko , 8 bramek ,7 żółtych kartek , mnóstwo sytuacji oraz rzut karny w doliczonym czasie grysprawiły, że mecz Czarni Straszewo - KP Wandowo zadowolił zebranych w te niedzielne popołudnie kibiców. Już pierwsza akcja gospodarzy mogła zakończyć się bramką ale pojedynek sam na sam wygrał bramkarz drużyny gości Arek Dąbrowski. Chwilę później rzut wolny w okolicach środka boiska miała drużyna z Wandowa , do piłki podszedł Michał Anuszek ,jego wrzutka odbiła się od słupka drużyny gospodarzy a piłkę do bramki skierował Jakub Borzyszkowski , radość trwała tylko sekundy ,gdyż prowadzący ten mecz Pan Marek Gos odgwizdał pozycje spaloną Borzego. Jednak co się odwlecze to nie uciecze . W 26 minucie meczu , po identycznym rzucie wolnym , do dośrodkowania Michała najszybciej doszedł Borzy i strzałem lewą nogą wyprowadził nasz zespół na prowadzenie. Po 4 minutach mieliśmy już jednak remis , na strzał z okolicy pola karnego zdecydował się Mateusz Żuchowski i piłka wylądowała w bramce gości. Przez kolejne minuty oba zespoły miały swoje okazje , gości uratowała poprzeczka ,zaś gospodarzy dobra interwencja bramkarza. W 40 minucie spotkania , z pozoru niegroźne dośrodkowanie zawodnika gospodarzy odbija się od nóg Łukasza Kupieckiego i piłka wpada do siatki . Gdy wszyscy myśleli że pierwsza połowa zakończy się wynikiem 2:1 , w ostatniej akcji tej części gry , Szymon Magierowski dośrodkował z lewej strony boiska, a strzał Filipa Maziarza ,w sobie tylko wiadomy sposób ,obronił bramkarz gospodarzy Adrian Błachuta. Na drugą część meczu nasz zespół wyszedł z jedną zmianą , za Damiana Sontowskiego na boisku pojawił się Kuba Bartosiak . Zmiana ta okazała się bardzo trafiona. 13 minut po wejściu na plac gry , Kuba przejął piłkę przed polem karnym, ograł dwóch obrońców Straszewa i strzałem w krótki róg pokonał bramkarza gospodarzy . Dwie minuty później , kolejny raz w roli głównej wystąpił Kuba , doskonałym podaniem obsłużył Magierowskiego a ten bez problemów wyprowadził nasz zespół na prowadzenie 3:2 . Kolejne akcje oraz strzały gospodarzy nie przynosiły efektu . Tak było do 73 minuty , po rzucie rożnym ,zbyt krótki wybicie naszego obrońcy wykorzystał Mateusz Łyjak i strzałem w okienko bramki , nie dał szans naszemu bramkarzowi. Po tej bramce oba zespoły nadal próbowały przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść , strzały jednych i drugich mijały jednak bramki . Gdy na zegarze wybiła 87 minuta meczu , na indywidualną akcję zdecydował się Łukasz Kupiecki , po jego strzale bramkarz odbił piłkęprzed siebie a tam czekał już na niąDawid Wilczewski , który z najbliższej odległości skierował piłkędo bramki gospodarzy. Na naszej ławce zapanowała euforia i każdy odliczał już czas do końcowego gwizdka sędziego . Gdy wszyscy już myśleli że mecz zakończy się wygraną zespołu z Wandowa , w ostatniej akcji meczu Pan Gos podyktował rzut karny dla gospodarzy w 94 minucie spotkania!!!Na nic zdały się protesty i tłumaczenia naszych zawodników , sędzia zdania nie zmienił i wskazał na 11 metr. Do piłki podszedł Kacper Żuchowski , Arek wyczuł jego intencje jednak strzał był zbyt mocny i po rękach naszego golkipera znalazł drogę do siatki. Po tej bramce , zawodnicy Wandowo rozpoczęli od środka i sędziazakończył ten mecz. Szkoda straconych punktów , brawa dla drużyny za walkę . Za tydzień kolejny mecz , tym razem na boisku w Wandowie , podejmiemy zespół WKS Lignowy Szlacheckie . Początek spotkania w niedzielę 31 marca o godz 15:00.Serdecznie zapraszamy.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości